Trzynasty wpis, ostatni w tym
roku. Podsumowuje w nim rok 2016. Niestety i w tym roku świat się
jeszcze nie skończył. Wszystkich zawiedzionych zapraszam do lektury.
2016 jaki był ?
Mijający rok dla mnie osobiście
był okresem wielkich porażek i niewielkich zmian. Niestety przegrałem batalię o
rentę po zmarłym ojcu. Utwierdziłem się tym samym w przekonaniu, że w Polsce
prawo do godnego życia mają tylko nieliczni. Powiedziałbym nawet, że tych uprzywilejowanych
jest coraz mniej. Za to lawinowo rośnie liczba oszustów, którzy bez skrupułów
wykorzystują osoby niepełnosprawne. Niestety każąca ręka sprawiedliwości do
nich nie sięga. W tym roku próbowano mnie oszukać trzy razy. Raz niestety się
udało. Aż strach pomyśleć co przyniesie przyszłość jeżeli chodzi o tzw. „rynek
pracy”.
W 2016 roku udało mi się w
połowie odzyskać oszczędności gromadzone wytrwale przez pięć lat. Wiem już, że
nie uda się odzyskać wszystkich środków, choć sprawa jeszcze się toczy, a tysiące
rodaków odzyskuje bezprawnie zagrabione oszczędności. Więc jest nadzieja.
2016. to rok absurdów jeżeli
chodzi o pracę zarobkową bo niby ona jest, a jakby jej nie było. Niby
przegrałem z państwem Polskim batalię o godne życie, ale nie mam na co narzekać,
bo może być gorzej, a w sumie finansowo jest jakby na to nie patrzeć lepiej.
Jak wiadomo im jest lepiej tym większy strach, że będzie gorzej.
W życiu prywatnym i rodzinnym
bardzo harmonijny był ten rok: dwa wesela, narodzin sztuk jeden i jeden pogrzeb. Niestety w tym roku również
byłem samotny. Modle się o to, abym w nadchodzącym 2017 mógł obdarzyć jakąś
niewiastę odwzajemnionym uczuciem. Na szczęście jako, że stosunkowo rzadko
wychodzę z domu w mijającym roku napotkałem na swojej drodze mniej pijaczków i
kretynek. Może po prostu nauczyłem się takie osoby instynktownie omijać
szerokim łukiem.
Pozostając w temacie głupców i
głupoty miniony rok tylko potwierdził moje zeszłoroczne obawy, a mianowicie te,
że nasz kraj dzięki politykom zarówno z prawej i lewej strony zmierza w
błyskawicznym tempie do wielkiej czarnej dziury zacofania i niebytu. Zdaje
sobie sprawę, że to wszystko musi samo przekroczyć masę krytyczną. Na razie
pozostaje mi tylko zaśpiewać.
Ten mijający rok na pewno
przejdzie do historii jako ten w którym zmarło wielu artystów, sportowców i w
którym zginęło wielu niewinnych ludzi z powodu trwającego wciąż chaosu na
Bliskim Wschodzie. Śmierć zebrała wyjątkowo obfite żniwa.
Blog (nie)śmiertelnie poważny w
2016 roku
Pewnie jesteście ciekawi jak
miewał się w ciągu minionych dwunastu miesięcy Blog (nie)śmiertelnie poważny.
Na jego łamach opublikowałem trzynaście wpisów. Najwięcej bo aż 304 odsłony
miał wpis: Śmierć i powrót Supermana – spojrzenie po latach. Pozostałe wpisy
miały średnio od 20 – 40 odsłon. Najbardziej zadowolony jestem z tegorocznego
Blogowo / społecznościowego „Halloween”. Udało mi się w ten dzień zaprezentować
wszystkie zaplanowane atrakcje. Tekst o grze Pokemon Go też uważam za całkiem
udany. Należy odnotować, że w grudniu pojawił się pierwszy w krótkiej historii
bloga tekst napisany gościnnie przez kolegę Przemysława D. W sierpniu rozpocząłem współpracę z portalemMovies Room.pl. Polecam!
Rok 2016 w liczbach
Przeczytanych książek: 10 tytułów.
Komiksy: 50 tytułów. Patrząc na
rynek komiksowy w przyszłym roku też będzie co czytać.
Gry skończone: 9 gier w tym
siedem tytułów bardzo dobrych jeśli nie wybitnych. W przyszłym roku na pewno będzie w co grać, ale czy starczy czasu?
Prognozy na rok 2017 i życzenia
Jaki będzie nadchodzący rok?
Wszyscy jasnowidzący mówią, że bardzo zły. Cóż w 2016 na świecie nie było
wesoło. Pewne sprawy się nie zmienią. Polską dalej będą rządzić ludzie
nieodpowiedzialni, czy masy to wytrzymają? Donald Trump może mocno namieszać w
pierwszym roku swojej prezydentury. Wladimir Putin, a w raz z nim Rosja będzie
dalej dryfować w stronę recesji. Uchodźcy wciąż będą terrorystami, a terroryści
uchodźcami. Ale z drugiej strony patrząc, może siódemka okaże się magiczna i
przed nami wyjątkowo udany czas!
Moi drodzy czytelnicy!
Życzę Wam
szampańskiej zabawy sylwestrowej z jedynką, z Andrzejem, z rodziną i znajomymi
i z kim tam jeszcze chcecie. W roku 2017 niech moc będzie z Wami.
Życzy:
Dominik Kunat