W dniach od 30 maja do 20 czerwca byłem w sanatorium w
Goczałkowicach – Zdroju. Pomyślałem, że to dobra okazja aby oswoić się z nowo nabytym
aparatem. To moja pierwsza foto - relacja
na blogu więc proszę o wyrozumiałość. Jeszcze nie jestem tak biegły w
pstrykaniu fotek jak dokumentaliści z "National Geographic". Miłego oglądania i
koniecznie dajcie znać czy takie foto-relacje Wam się podobają.
Park zdrojowy
Trochę fauny
... i wiewiórka (słabo widoczna)
Uzdrowisko i trochę historii
Zalew Goczałkowicki i tajemnicza wyspa
W sanatorium można czasem poznać fajne laski
Czas się pożegnać
Ps: Niebawem relacja z "Ogrodów Kapias".
Autor zdjęć: Dominik Kunat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz