Marzec nie przyniósł zbyt wielu
dobrych zdarzeń. Ciąg dalszy straszenia wojną, terroryści, katastrofa lotnicza
i śmierć pięciu osób związanych ze światem literatury oraz filmu. Miniony
miesiąc zdecydowanie nie był optymistyczny.
Zapraszam do lektury.
Dwugłowa hydra
Nadszedł moment kiedy świat musi
zdecydować co stanowi większe zagrożenie. Czy są to działania Rosji pod wodzą
Putina, czy też wojujący islamiści, którzy 18 marca w Tunezji ostrzelali
autobus z turystami. Hydra ma dwie głowy, a to oznacza walkę na dwóch frontach.
Krzesło kampanii
Kampania prezydencka podobno trwa
w najlepsze. Do tej pory nie działo się w niej nic, co by przyciągnęło moją
uwagę, choćby w najmniejszym stopniu. Aż tu nagle pojawił się tzw. „Bronkobus”,
którym jeździ po kraju Bronisław Komorowski
ubiegając się o reelekcję. Całkiem zabawna nazwa - pomyślałem. Dziewiątego marca w trakcie wiecu
kampanijnego w Krakowie, pewien młody
mężczyzna podniósł duże drewniane
krzesło. Na szczęście czujni policjanci w cywilu zręcznie wyłowili z tłumu pana
z krzesłem. Oczywiście kamery pewnej całodobowej stacji informacyjnej dziwnym
zbiegiem okoliczności sfilmowały całe zdarzenie. Jak poinformowano na antenie
tejże stacji, krewkiemu „sympatykowi”
obecnie panującego prezydenta zostanie postawiony zarzut usiłowania zabójstwa.
Czemu nie zamachu stanu ja się pytam? Pierwsze dwa najbliższe rzędy na wiecu
prezydenta stanowili jego przeciwnicy. To dość dziwne. Po za tym „zamachowiec”
jedynie podniósł krzesło, ale czy zdołał by cisnąć nim w prezydenta zwłaszcza,
że w około kłębił się tłum. Jak tu się zamachnąć takim krzesłem? Błyskawiczna
reakcja policjantów w cywilu też wzbudziła moje podejrzenia. Pozwolili facetowi podejść tak
blisko sceny? Spotkanie z mieszkańcami grodu Kraka jak i cała „krzesełkowa” sytuacja, wyglądała
jak wyreżyserowana. Bohaterscy ludzie prezydenta udaremnili zamach i zrobili to
tak, że niczego nieświadomy Bronek nawet nie zauważył zagrożenia. Brawo! Godne
Oscara za reżyserię. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że skandujący tłum i
krzesełkowy oprawca wywodzili się z kręgów sympatyzujących z Januszem Korwinem
– Mikke.
Januszolot
Prezydent Bronisław Komorowski ma
kampanijny „Bronkobus” a Kandydat PiS-u ma „Dudabus”. Tylko Janusz Korwin –
Mikke ma samolot. Nazwano tego rumaka przestworzy „Korwinolot”. Zresztą nazwa
jest nieważna, ważne jest że największy błazen polskiej sceny politycznej nie
wychodzi z formy!
Samobójca z przestworzy
25 marca świat usłyszał o
kolejnej katastrofie lotniczej. Tym razem w Alpach rozbił się samolot Lufthansy.
Nikt ze 150 pasażerów nie przeżył. Do katastrofy doprowadził jeden z pilotów.
Śledczy nie wykluczają, że było to tzw. „rozszerzone samobójstwo”. Wygląda na to, że 28 letni pilot planował tę
zbrodnie od dawna. W ostatniej dekadzie to nie jest odosobniony przypadek
pilota frustrata, który spowodował katastrofę lotniczą.
Klepsydry
Zmarł Tomas Transtromer (84 l.)
szwedzki poeta, laureat literackiej nagrody Nobla w 2011. Był mistrzem aluzji i
dyskrecji. Jego twórczość skupiała się na człowieku i jego relacjach ze światem
i absolutem. W Polsce wydano osiem tomików jego wierszy.
W wieku 92 lat odszedł Yasar Keamal jeden z najsławniejszych pisarzy
tureckich. Inspiracje twórcze czerpał z
folkloru i życia wiejskiego. Opracowywał literacko stare tureckie opowieści i
historie. Był orędownikiem
odrodzenia literackiego języka
tureckiego, oczyszczonego przez Ataturka z naleciałości perskich i arabskich. W
przekładzie polskim ukazały się: Legenda
tysiąca byków (1983), oraz opowiadania zamieszczone w antologii Rajski
statek (1976).
W wieku 66 lat zmarł Terry
Pratchett, niekwestionowany mistrz literatury fantasy. Twórca „Świata Dysku”.
W wieku 44 lat odeszła aktorka
Agnieszka Kotlarska. Od lat zmagała się z chorobą nowotworową. Swoją ostatnią
rolę kinową zagrała w 2013 roku w filmie "Chce
się żyć" .
W wieku 80 lat opuścił nas
operator filmowy Miroslav Ondricek. Trzydzieści lat współpracował z Milosem
Formanem. Pracował przy filmach: „Hair”, „Amadeusz”, „Pali się moja panno”. Był
dwa razy nominowany do Oscara. Za ujęcia do filmów „Amadeusz” i „Ragtime”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz